czwartek, 30 stycznia 2014

Opowiadanie cz.1

-Trzy,dwa,...jeden,...już!

Na sygnał Szefa zeskoczyliśmy z rur. Rhwelt rzucił granaty dymne, a każdy z nas podbiegł do jednego mutanta. Przytrzymałam swojego mocno i odciągnęłam go na skraj platformy. Chwytając za jego maskę odciągnęłam mu głowę do tyłu, jednocześnie przykładając mu sztylet do gardła.

-A teraz - odezwał się cicho Szef - oddaj kamień a twoim towarzyszom nic sssię nie sssstanie.

Niemalże wysyczał dwa ostatnie słowa. Zmutowany żółw w niebieskiej bandanie milczał.

-Wright pokaż naszemu gościowi że nie żartujmy.

Przycisnęłam mocniej nóż do gardła trzymanego przeze mnie mutanta. Ostrze przebiło skórę, a po jego szyi spłynęła mała kropla krwi. Żółw szarpnął się w moim uścisku. Szef oblizał nerwowo wargi i z uśmiechem skinął głową. Mam kontynuować. Zmieniłam chwyt. Schowałam nóż i jedną ręką przytrzymując mu nadgarstki, drugą nacisnęłam jeden z Punktów Bólu na jego szyi. Mutant napiął wszystkie mięśnie i przygryzł mocno wargę. Próbował zatrzymać ciągle narastający ból. Znów szarpnął się mając najwyraźniej nadzieję że mnie zaskoczy, ale ja trzymałam go w żelaznym uścisku. Spojrzałam dyskretnie na żółwia stojącego na środku. W jego oczach widniał ból i niepewność. Niedługo się złamie i odda Łowcom klejnot. Nie chce żeby jego brat cierpiał. Szef kiwnął głową po raz drugi. Przez sekundę zastanawiałam się czy warto. Potem nacisnęłam mocniej. Zakładnik wbił sobie mocno paznokcie w dłoń żeby nie krzyknąć. W oczach zbierały mu się powoli łzy. Całe jego ciało drżało.

-Myślę że ten ma już dossssyć.

Puściłam mutanta który upadł z głuchym łomotem na podłogę. Zaraz próbował wstać ale mocnym kopniakiem posłałam go z powrotem na posadzkę. Tym razem leżał spokojnie i tylko jego nieregularny,chrapliwy oddech zdradzał że był przed chwilą torturowany.
CDN.

2 komentarze:

  1. Zapowiada się ciekawie :) TMNT są ekstra i naprawdę proszę nie przyciskaj mu tego noża głębiej. Niby lubię krwawe sprzeczki ale no..Cicho wcale nie piszę o torturowaniu i zabijaniu. Wcale..Okej zabieram się za następne rozdziały i zapraszam do siebie (opowiadanie też o tmnt ^^)
    tmnt-z-drugiej-strony.blogspot.com
    Jeśli dodasz obserwatorów, zaobserwuję ;)
    ~~Nighty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy komentarz! Łał.
      Wiesz ja też lubię krwawe sprzeczki ale nie koniecznie. Istnieją też inne sposoby co widzisz w dalszej części, więc spokojnie, nie zamierzam kogoś zabijać. (od razu na początku) :)
      Weszłam na twojego bloga i widzę tylko jeden post. Czemu? :(
      Jestem informatycznym zerem, nie wiem jak się dodaje obserwatorów.
      Kiki

      Usuń